Marka zadebiutowała w Polsce w zeszłym roku. Ich zapachy zrobiły na mnie olbrzymie wrażenie. Zawiódł marketing, o którym nie będę tu wspominał. Dla mnie totalnym nieporozumieniem jest skrzywdzenie tak dobrych kompozycji tak marną otoczką reklamową.

Zacznę od zapachu, który podoba mi się najmniej. To 24 Classic. Nazwa wyjaśnia niemal w całości powód "najmniejszego lubienia". Woń to klasyczna, męska, drzewno-kolońska z dużą ilością słodyczy. Trochę przypomina Opulent Shaik No. 77. Tylko, że zamiast szarlotki mamy dość stonowane akordy drzewne i bogatszą nutę kolońską. Brak przypraw odbija się na dość płaskim brzmieniu tych perfum.


W kolekcji jest jeszcze Go Dark, ale jego niestety nie poznałem
24 Classic:
Nuty: cytryna, bergamotka, kolendra, pomarańcza, drewno cedrowe, wanilia, ambra, oud
24 Platinum:
Nuty: róża, pomarańcza, mandarynka, jałowiec, drewno sandałowe, galbanum, wanilia, piżmo, balsam Gurjun
24 Gold:
Nuty: drewno gwajakowe, oud, drewno cedrowe, jaśmin, ylang ylang, anyż, wanilia, ambra, drewno sandałowe
Cena, dostępność, linia: Wszystkie zapachy dostępne są w pojemności 50 mL w cenie 199 złotych i koncentracji wody toaletowej.
Trwałość: Wszystkie cechuje genialna trwałość przekraczające 10 godzin.