Perfumy marki Viktor &Rolf znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
![]() |
Viktor&Rolf Spicebomb Exteme |
Spicebomb Extreme to druga wariacja na temat męskiego klasyka marki Viktor&Rolf. Siłę ma - to trzeba uczciwie przyznać.
Pierwszy akcent to mocny, scukrzony i skondensowany grejpfrut. Bez cienia kwasów, ale z wywindowaną do granic możliwości słodyczą. Na szczęście trwa tylko parę chwil. Później Spicebomb Extreme odsłania to, co znamy z klasyka. Jest zatem olbrzymia ilość tytoniu, bardzo dużo wanilii, a całość podbijają przyprawy. Nie jest jednak tak, że pieprz wnosi do kompozycji świeżość i nadaje jej przestrzenności. Mam bowiem wrażenie, że tytoń i wanilia przyjmują kształt jakiejś kremowej masy, która łapie i przykleja do siebie wszystko w wielkim promieniu. Tym sposobem pieprz jest też słodki, klejący i brak mu tego świeżego, kręcącego w nosie akcentu. Pojawia się również w piramidzie coś paląco-suchego, coś co przypomina pewne nuty cynamonu, ale jest jednocześnie zakurzone i z niuansem palonego plastiku.
![]() |
Reklam perfum Viktor&Rolf Spicebomb |
Oczywiście główny temat Spicebomb Extreme - tytoń i wanilia - jest cały czas realizowany. I to dość przyzwoicie, lepiej niż w klasyku powiedziałbym nawet. Wadą tych perfum jest jednak strasznie plastikowe dno w samym sercu. Fundamenty zdają się skwierczeć niczym ogarnięty płomieniami kawałek tworzywa sztucznego. Jest jednocześnie bardzo gorąco, bardzo przyprawowo i bardzo dusząco. Przez moment w sercu pojawi się również nuta lawendy rodem z Le Male - ostra, słodka i przytłaczająca. To jednak tylko chwila.
Po dwóch godzinach od aplikacji perfumy duetu Viktor&Rolfłagodnieją. Agresywne plastiki umykają, tytoń z wanilią zaczynają się pięknie złocić, pojawiają się subtelne akordy drzewne (takie ambrowo-labdanowe). I tak jest już do końca, chociaż czasami z sielanki wystrzeli pojedyncza nuta czegoś sztucznego. Generalnie jednak poziom kompozycji na końcu jest wysoki. Uniknięto niefajnych klimatów, które wyznaczały klimat klasycznej wersji.
Opinia końcowa o Viktor&Rolf Spicebomb Extreme
Na pewno Spicebomb Extreme jest zapachem charakteryzującym się większą zmiennością i zdecydowanie lepiej skonstruowaną bazą od klasyka. Myślę, że na dużej liczbie mężczyzn może on też mieć bardziej przyjazny i mniej chemiczny początek. Wówczas zapach Viktor& Rolf powinien się stać całkiem miłym towarzyszem jesiennych i zimowych dni.
Nuty: tytoń, wanilia, czarny pieprz, kmin, labdanum, ambra, lawenda
Rok premiery: 2015
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 90 mL
Trwałość: średnia, około 6 godzin
Perfumy podobne: Viktor&Rolf Spicebomb, Tom Ford Tobacco Vanille, Tom Ford Noir Extreme
Reklama perfum Viktor & Rolf Spicebomb Extreme
Sean o'Pry w roli głównej...