![]() |
Męskie perfumy na wiosnę/lato 2017 |
Dziś zatem czas na przegląd perfum dla Panów w dobrych cenach na wiosnę/lato 2017...
1. Issey Miyake L'Eau Bleue d'Issey (od 85 zł/75 mL)
Drzewny i przyprawowy, ale jednocześnie świdrujący i bardzo przestrzenny - stąd nada się na ciepłą porę roku. Produkt wycofany z produkcji i sieciowych perfumerii, i dlatego dostępny w aż tak niskiej cenie.
2. Azzaro Chrome (od 85 zł/100 mL)
To już klasyka, ale genialna w swoim aromacie. Perfumy świetnie pachną latem i cały czas robią wrażenie na ludziach wokół.
3. Bvlgari Aqva Pour Homme (od 90 zł/30 mL)
Wodny klasyk, ale jakości, o której konkurenci mogą tylko pomarzyć.
4. CK One Red Edition for Him (od 75 zł/50 mL)
Niby wariacja na temat One, ale tak naprawdę to zupełnie inny zapach. Dominantą jest wetiwer, a świeżości dodaje imbir i pieprz. Bardzo dobre perfumy.
5. James Bond 007 Ocean Royale (od 35 zł/30 mL)
Świetny i niestandardowy świeżak z nutą kawy i nutą morską, które razem grają więcej niż dobrze. Pachnie jak znacznie droższe zapachy.
6. Givenchy Gentlemen Only (od 120 zł/30 mL)
Figa w garniturze, która świetnie pachnie latem. Formalnie oczywiście tam figi nie ma, ale wrażenie to jest wyraźne. Prawdopodobnie odpowiada ze nie liść brzozy w połączeniu z innymi zielonymi nutami...
7. Nautica Voyage (od 56 zł/100 mL)
A ten zapach polecam brać w ciemno. Trochę podobny do Azzaro Chrome, ale z bardziej wyeksponowaną nutą mrożonych jabłek w lodowatej wodzie. Świetnie gra na skórze nawet w największe upały.
8. Salvatore Ferragamo Acqua Essenziale (od 110 zł/50 mL)
Przykład na dobre wykorzystanie osiągnięć chemii w męskiej perfumerii. Duża ilość białego piżma (helwetolid (Helvetolide)) oraz morskiej molekuły kaskalon (Cascalone) zmieszana z naturalnym olejkiem mięty i cytrusów. Pachnie naprawdę nieźle, jeśli tylko ktoś przepada za morskimi-wodnymi akordami w perfumach.
9. Kenzo Pour Homme (od 87zł/30 mL)
Genialny klasyk, który przenosi nas na brzeg morza w dżdżysty, chłodny poranek. W powietrzu czuć sól, pod stopami mokry mech, a wokół subtelny aromat drewna i piasku...
Uwaga: Kenzo Pour Homme polecam tylko w wersji wody toaletowej. Woda perfumowana to zupełnie inny, totalnie beznadziejny według mnie zapach.