Czas na trzecią odsłonę klasyka marki Hermes - Jour d'Hermes Absolu.
Recenzja nie będzie długa, gdyż Jour d'Hermes bardzo, ale to bardzo przypomina ekstrakt perfum, o którym pisałem Wam w grudniu. Mniej zaś przypomina pierwotną wersję Eau de Parfum, choć osoby ceniące ją, również w wersji Absolu powinny się odnaleźć.
Cóż zatem mamy nowego w Jour d'Hermes Absolu?
Jest metaliczna nuta tulipanów. Jej powiew kuchennego ciepła i aromat ciepłego, letniego wieczoru. Jest woń szafranu i upojnych, nieco podsuszonych kwiatów. Perfumy nie są sielankowe. Dzieje się w nich naprawdę dużo. Niosą jednak niemal identyczne wrażenie olfaktoryczne jak ekstrakt perfum. Różnicą jest moc i nieco pomadkowy, owocowy niuans wyczuwalny w głowie i sercu, co oczywiście nie jest wadą. Większych różnic nie zauważyłem.
Nuty: kwiat brzoskwinia, jaśmin, gardenia
Rok premiery: 2014
Twórca: Jean Claude Ellena
Cena, dostępność, linia: 30, 50 i 85 mL jako woda perfumowana
Trwałość: bardzo dobra, około 7 godzin