![]() |
Thierry Mugler Cologne |
Po krótkiej przerwie wracam z ulubieńcami. Lipiec upłynął u mnie pod znakiem dwóch zapachów, z których jeden dominował bezsprzecznie. To perfumy Thierry Mugler Cologne.
Ostatnio ta woda pojawiała się na blogu dość często. Najpierw w poście zakupowym, później napisałem opinię na jej temat. No i teraz, jako ulubieniec lipca 2015.
Nie będę po raz kolejny powtarzał, co myślę na temat tych perfum. Zainteresowanych odsyłam do niedawnej recenzji - Thierry Mugler Cologne.
Podczas największych upałów, kiedy temperatura przekracza w słońcu 45 stopni, ten zapach wciąż daje radę. Chłodzi, odświeża, dodaje sił. Niczego więcej mi nie trzeba.
Zaznaczam, że używałem go w ilościach olbrzymich. W ciągu miesiąca w niebo uleciało około 70 mL.
![]() |
Thierry Mugler Cologne |