Informacje techniczna na temat recenzji:
ilość zuużytych kosmetyków przed napisaniem recenzji: 200 mL mleczka oraz 130 mL toniku
źródło kosmetyków: zakup w perfumerii sieciowej (mleczko) i internetowej (tonik)
czas regularnego stosowania przed napisaniem recenzji: 5 tygodni
Clarins Toning Lotion With Camomile znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
W swoim życiu nigdy nie preferowałem mleczek do oczyszczania twarzy. Próbowałem się przemóc (bardzo miło wspominam Sisley Lyslait), ale zawsze kończyło się to spłukiwaniem wodą, więc degradowałem największą zaletę takich kosmetyków, jaką jest działanie bez wody.
Cierpiąc z powodu wiecznie przesuszonej i zaczerwienionej skóry w końcu postanowiłem zadbać o oczyszczanie i zrezygnować w używania wody (dla mnie brzmi to wręcz makabrycznie). Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania i zakładam, że nie była to zasługa samych produktów Clarins, ale właśnie unikania kontaktu skóry twarzy z wodą. Wystarczy jedna dosłownie noc, aby zauważyć różnicę.
Produkty Clarins wybrałem dlatego, że przeznaczone są dla cer wrażliwych, suchych, skłonnych do podrażnień i nie zawierają alkoholu. No i są to produkty luksusowe, co dla mnie jest również bardzo ważne.
Posiadam je w wersji 400 mL, czyli tej wyposażonej w pompkę. Wersja mniejsza, 200 mL-owa nie jest w nią wyposażona. Warto o tym pamiętać przy zakupie.
Mleczko posiada przyjemny, świeży i zielony zapach. Nie jest strikte ziołowy, ale mnie się podoba. Nie jest inwazyjny.
Nakłada się całkiem przyjemnie. Szybko rozpuszcza zanieczyszczenia. Dobrze radzi sobie z podstawowymi kosmetykami kolorowymi (baza, podkład). O innych się nie wypowiem, bo nie używam.
Największym plusem jest to, że pozostawia skórę miękką i świeżą. Zawsze myślałem, że bez wody nie da się osiągnąć wrażenia czystości. Mleczko z ziołami alpejskimi dało radę.
Minus: ciągle czuję, że mam go na twarzy za mało, więc stosuję kilka naciśnięć pompki.
Rzadko, naprawdę rzadko używałem w swoim życiu toników. Wydawało mi się to zbyt czasochłonne. Całkiem miło wspominam Menard Beauness, ale bez jakichś wielkich emocji.
W przypadku nieużywania wody i ściągania mleczka za pomocą płatków kosmetycznych rola toniku wzrasta. Przy mleczno nie wyobrażam sobie pominięcia tego etapu.
Rumiankowy tonik Clarins nie podrażnia, ściąga resztki zanieczyszczeń, nie powoduje zaczerwienień. Zaletą jest bardzo przyjemny drzewny i rumiankowy aromat. To prawdopodobnie jeden z najciekawiej pachnących kosmetyków, jakie w życiu wąchałem.
Minusów nie zauważam.
Jestem zachwycony rezultatem przejścia na oczyszczenie za pomocą mleczka i toniku. Zmiana kondycji skóry jest kolosalna;
- widocznie mniejsze zaczerwienienia, choć nie jest to efekt spektakularny;
- brak suchych, łuszczących się skórek (zwłaszcza w okolicy nosa);
- brak przesuszonych obszarów twarzy;
- mniej niedoskonałości,
Ja używałem duetu Clarins, ale tak naprawdę najważniejsza w tym wypadku była rezygnacja z wody. Myślę, że te spektakularne efekty podczas używania mleczka i toniku Clarins wynikały właśnie z pominięcia etapu spłukiwania, a same kosmetyki są dodatkiem, który zwieńczył dzieło. Nie bez znaczenia jest też fakt używania przeze mnie serum Wise, które bardzo dobrze współgra z moją cerą.
Dziś nie wyobrażam sobie innego sposobu oczyszczania twarzy. Kosmetyki Clarins oceniam zaś bardzo wysoko.
ilość zuużytych kosmetyków przed napisaniem recenzji: 200 mL mleczka oraz 130 mL toniku
źródło kosmetyków: zakup w perfumerii sieciowej (mleczko) i internetowej (tonik)
czas regularnego stosowania przed napisaniem recenzji: 5 tygodni
Clarins Toning Lotion With Camomile znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
Clarins Cleansing Milk With Alpine Herb znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl
![]() |
Clarins Cleansing Milk With Alpine Herbs oraz Toning Lotion With Camomile |
Minęło już dość czasu, abym mógł napisać Wam parę słów o moich ostatnich produktach do oczyszczania skóry wrażliwej, suchej i zaczerwienionej. Pierwszym z nich jest mleczko - Clarins Cleansing Milk With Alpine Herbs, drugim tonik - Clarins Toning Lotion With Camomile.
Parę zdań wstępu
W swoim życiu nigdy nie preferowałem mleczek do oczyszczania twarzy. Próbowałem się przemóc (bardzo miło wspominam Sisley Lyslait), ale zawsze kończyło się to spłukiwaniem wodą, więc degradowałem największą zaletę takich kosmetyków, jaką jest działanie bez wody.
Cierpiąc z powodu wiecznie przesuszonej i zaczerwienionej skóry w końcu postanowiłem zadbać o oczyszczanie i zrezygnować w używania wody (dla mnie brzmi to wręcz makabrycznie). Efekt przerósł moje najśmielsze oczekiwania i zakładam, że nie była to zasługa samych produktów Clarins, ale właśnie unikania kontaktu skóry twarzy z wodą. Wystarczy jedna dosłownie noc, aby zauważyć różnicę.
Dlaczego Clarins?
Produkty Clarins wybrałem dlatego, że przeznaczone są dla cer wrażliwych, suchych, skłonnych do podrażnień i nie zawierają alkoholu. No i są to produkty luksusowe, co dla mnie jest również bardzo ważne.
![]() |
Rumiankowy tonik i mleczko z alpejskimi ziołami Clarins |
Clarins Cleansing Milk With Alpine Herbs
Posiadam je w wersji 400 mL, czyli tej wyposażonej w pompkę. Wersja mniejsza, 200 mL-owa nie jest w nią wyposażona. Warto o tym pamiętać przy zakupie.
Mleczko posiada przyjemny, świeży i zielony zapach. Nie jest strikte ziołowy, ale mnie się podoba. Nie jest inwazyjny.
Nakłada się całkiem przyjemnie. Szybko rozpuszcza zanieczyszczenia. Dobrze radzi sobie z podstawowymi kosmetykami kolorowymi (baza, podkład). O innych się nie wypowiem, bo nie używam.
Największym plusem jest to, że pozostawia skórę miękką i świeżą. Zawsze myślałem, że bez wody nie da się osiągnąć wrażenia czystości. Mleczko z ziołami alpejskimi dało radę.
Minus: ciągle czuję, że mam go na twarzy za mało, więc stosuję kilka naciśnięć pompki.
![]() |
Ocena mleczka |
![]() |
Produkty do oczyszczania twarzy Clarins |
Clarins Toning Lotion With Camomile
Rzadko, naprawdę rzadko używałem w swoim życiu toników. Wydawało mi się to zbyt czasochłonne. Całkiem miło wspominam Menard Beauness, ale bez jakichś wielkich emocji.
W przypadku nieużywania wody i ściągania mleczka za pomocą płatków kosmetycznych rola toniku wzrasta. Przy mleczno nie wyobrażam sobie pominięcia tego etapu.
Rumiankowy tonik Clarins nie podrażnia, ściąga resztki zanieczyszczeń, nie powoduje zaczerwienień. Zaletą jest bardzo przyjemny drzewny i rumiankowy aromat. To prawdopodobnie jeden z najciekawiej pachnących kosmetyków, jakie w życiu wąchałem.
Minusów nie zauważam.
![]() |
Ocena toniku |
Efekty
Jestem zachwycony rezultatem przejścia na oczyszczenie za pomocą mleczka i toniku. Zmiana kondycji skóry jest kolosalna;
- widocznie mniejsze zaczerwienienia, choć nie jest to efekt spektakularny;
- brak suchych, łuszczących się skórek (zwłaszcza w okolicy nosa);
- brak przesuszonych obszarów twarzy;
- mniej niedoskonałości,
Ja używałem duetu Clarins, ale tak naprawdę najważniejsza w tym wypadku była rezygnacja z wody. Myślę, że te spektakularne efekty podczas używania mleczka i toniku Clarins wynikały właśnie z pominięcia etapu spłukiwania, a same kosmetyki są dodatkiem, który zwieńczył dzieło. Nie bez znaczenia jest też fakt używania przeze mnie serum Wise, które bardzo dobrze współgra z moją cerą.
Dziś nie wyobrażam sobie innego sposobu oczyszczania twarzy. Kosmetyki Clarins oceniam zaś bardzo wysoko.
![]() |
Clarins |