![]() |
Diptyque Florabellio |
Diptyque na lato 2015 proponuje wodę perfumowaną Florabellio.
Inspiracje zapachowe są jasne: morze, natura, kawa, kwiaty i sól... Ciekawe i niebanalne połączenie na pierwszy rzut oka. Kiedy weźmiemy pod uwagę inne perfumy eksplorujące te obszary zapachowej mapy, to ochota na testy Florabellio jeszcze wzrasta - są przecież świetne Dolce&Gabbana Light Blue, Thierry Mugler Womanity, Calvin Klein Reveal czy męski James Bond Ocean Royale.
Zderzenie z rzeczywistością okazuje się jednak bolesne. Jabłko Diptyque nie dorasta do pięt temu z Light Blue, sól nie jest taka jak w Reveal i Womanity, kawa jest parodią Ocean Royale. Całość tragicznie syntetyczna, słoniowa i obrzydliwie skoncentrowana. Można nawet przypuszczać, że ktoś chciał zrobić najbardziej plastikowe i najbardziej chemiczne perfumy świata, przy których twórczość Zarkoperfume wygląda na kwintesencję naturalności.
![]() |
Diptyque Florabellio - grafika promująca zapach |
Owszem, Florabellio na pewno jest wonią nowatorską, ale z takiego usilnego dążenia do oryginalności nie wyszło nic dobrego. Każdy etap gry tych perfum na skórze to tragedia. Początek jest mdło morski, później robi się z tego coś na kształt posolonego i zepsutego mleka, a jeszcze dalej dochodzą tanie detergenty i produkty kawopodobne. MASAKRA...
Opinia końcowa o Diptyque Florabellio
Dziwie się, że marka ta szanowana i tak kojarząca się z naturalnością, lansuje perfumy, które są w tak wielkim stopniu paskudne i plastikowe. Zgaduję, że koszt wyprodukowania pachnącego płynu w tym wypadku jest bardzo, bardzo niski. No cóż, może właściciele Diptyque chcieli podreperować portfele?
Nuty: akord morski, kawa, kwiat jabłoni, sezam, akord soli, sezam, koper
Rok premiery: 2015
Twórca: Fabrice Pellegrin
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin