Quantcast
Channel: Nez de Luxe — blog i opinie o perfumach damskich i męskich
Viewing all 1711 articles
Browse latest View live

Niszowa kolekcja Magdy

$
0
0

Dziś na blogu możecie zapoznać się z kolekcją perfum, która należy do Magdy.



Przypominam również, że każdy z Was może pochwalić się swoim zbiorkiem. Wystarczy wysłać fotografie swoich perfum na adres kontakt@nezdeluxe.pl


Oto spis kolekcji Magdy:
1.Etat Libre de Orange - Like this
2.Chanel - Coco Mademoiselle
3.Chanel - 1932
4.Bottega Veneta - Eau Légére
5.Antonias Flowers - Tiempe Passante-Eau de Perfum
6.Jo Malone - Lime Basil and Mandarin Cologne
7.Amouage - Epic
8.Amouage - Jubilation
9.Amouage - Reflection
10.Amouage - Ubar
11.Amouage - Memoir
12.Creed - Jasmin Imperatrice Eugenie
13.Donna Karan - Black Cashmere
14.Creed - Virgin Island Water



Zippo Mythos [NEWS]

$
0
0
Oficjalna reklama Zippo Mythos

Przyznam szczerze, że nie testuję nowości Zippo od czasów ich pierwszych perfum. Mythos jednak zapisuję w mózgu i poświęcę mu choć jeden dzień.


Nowy zapach nawiązuje do mitologii i potężnej siły morza. Trudno uciec od porównań z Versace Eros, ale ufam, że sama kompozycja będzie pachniała inaczej. Mythos określany jest jako drzewy i piżmowy z wyraźną nutą cytrusów i akordem morskim. Pełna piramida nut wygląda tak: akord morski, cytryna, bergamotka, jaśmin, róża, piżmo, ambra, bób tonka, paczula. Perfumiarzem stojącym u steru tego zapachu jest Maurizio Cerizza.

Butelka Zippo Mythos

Z rzeczy mniej ważnych, ale miłych dla oka, należy wymienić ciekawe opakowanie i motyw potwora morskiego na butelce. Jest on hybrydą konika morskiego ze smokiem i klasycznym koniem. Albo może tylko konia ze smokiem... Trudno powiedzieć, ale na pewno motyw ten jest interesujący i wyróżnia perfumy Zippo.

Perfumy niszowe za mniej niż 100 zł

$
0
0

Kiedy robiłem listę najtańszych  perfum niszowych, nie widziałem, że stanie się nieaktualna aż tak szybko. 


Dziś postanowiłem zrobić kolejny przegląd takich produktów, ale chciałem zebrać wyłącznie zapachy ciekawe i ambitne. Ufam, że części z Was może się przydać, ponieważ idzie Boże Narodzenie i powoli można myśleć o prezentach (lub własnych przyjemnościach). Większość z nich dostępna jest w tych cenach tylko do wyczerpania zapasów!


1. Zapach wyprzedany


2. Paul Smith Portrait for Men88 zł za 40 mL 


(j.w. - pięknie poprowadzona, żywiczna nuta balsamu tolu pozwala bez dwóch zdań zaklasyfikować go do niszy)

Paul Smith Portrait for Men i balsam tolu


3. Forster & Johnsen  89 zł za 30 mL


(różne zapachy, ale to wyprzedaż, więc wybór coraz mniejszy)



4. Balmain Ivoire 30 mL za 94 zł 


(można kupić taniej inne perfumy tej marki - ale nie polecam w ciemno kupować np. Balmya'i)

Balmain Ivoire

5. Balmain Ambre Gris 40 mL za 99 zł


Balmain Ambre Gris

W ramach obniżania rachunku, znalazłem jeszcze kod rabatowy (-10% na douglas.pl), który powinien zadziałać na markę Forster&Johnsen, ale głowy nie daję, czy działa też przy przecenach.


www.douglas-shop.pl

L'Atelier de Givenchy Neroli Originel

$
0
0

Perfumy marki Givenchy znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


L'Atelier de Givenchy Neroli Originel

Przedostatnim zapachem linii L'Atelier de Givenchy, którego jeszcze nie wziąłem na warsztat jest Neroli Originel.


Najłatwiej będzie napisać, że to prostu kwiat pomarańczy. Nic złego, ale też nic nadzwyczajnego. Interpertacja Givenchy jest słoneczna, nieco tropikalna, bardzo kobieca i pudrowa. Obyło się bez kolońskich i iskrzących nut. W zamian za to mamy buduar, do którego ktoś wtłoczył parne, powietrze amazońskiej puszczy. Nieco przypomina mi Fleurs d'Oranger Lutensa, ale jednak nie ma tu pierwiastka geniuszu, który zdefiniował dzieło Serge'a. Baza nieco wysłodzona w rytm wanilii. Poprawnie, ale bez orgazmu.


Nuty: kwiat pomarańczy, irys, wanilia, piżmo
Rok premiery: 2014
Twórca: b.d
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 75 mL
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

L'Artisan wskrzesza trzy wielkie zapachy

$
0
0
L Artisan L'Eau de Caporal oraz Oeillet Sauvage

Bardzo pozytywne wieści płyną dla fanów marki L'Artisan z Paryża. Firma zdecydowała się na włączanie do swojej kolekcji trzech wielkich zapachów: L'Eau du Caporal, Oeillet Sauvage oraz Tea for Two.


L'Eau du Caporal to perfumy, które debiutowały w 1985 roku - wielki klasyk nawiązujący do najlepszych standardów rodziny fougere-przyprawowej. W piramidzie nut odnajdziemy m. in. mech dębowy, lawendę, geranium, cytrusy, cedr, paczulę i wetiwer.

Oeillet Sauvage - Dziki Goździk - to edycja z 2000 roku, oryginalnie wykreowana przez samą Annę Flipo. Spis nut obejmuję m. in. czarny i czerwony pieprz, różę, bez, cedr i piżmo.

Ostatniej pozycji chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. To osławiona i ukochana Tea for Two, czyli wędzona herbata z imbirem, miodem i cynamonem. Mikstura wyszła spod nozdrzy jednej z najbardziej utalentowanych perfumiarek obecnych czasów - Olivii Giacobetti.

Wszystkie zapachy będą dostępne jako wody toaletowe w jednej pojemności - 100 mL.

Forster&Johnsen i szybki przegląd ich zapachów

$
0
0
Forster&Johnsen

Niszowa, amerykańska marka Forster&Johnsen pojawiła się w Polsce kilkanaście tygodni temu...


,ale serc Polaków chyba nie podbiła. W wiadomościach wiele osób pytało mnie, co sądzę o tych perfumach w kontekście aktualnej promocji, na której można je kupić za 89 zł.

Naprawdę dokładnie testowałem większość ich zapachów, ale było to zaraz po premierze. Dziś postanowiłem rzucić nosem na resztę i przypomnieć sobie te, które już znałem. Prawda jest, niestety, niezbyt ciekawa. Większość perfum Forster&Johnsen to średniaki

Jedynie dwa zapachy, według mnie, zasługują na większą uwagę.

Forster&Johnsen Love Woman


Pierwszym z nich jest Love Woman z wyraźną nutą szarlotki z cynamonem. Piękny, ciepły zapach nawiązujący do Ambre Narguile i wzbogacony kumkwatem znanym z Kenzo Jungle Tiger. Według mnie to uniseks i najlepsza propozycja Forster&Johnsen. Sam kupiłem sobie butlę. Zapach zapada w pamięć bardzo mocno, choć sama nazwa trochę mniej

Love Woman

Forster&Johnsen Courage Woman


Drugim zapachem, o którym muszę powiedzieć, jest Courage Woman. To piękne, zimne kwiaty owiane woalem piżma. Całość zmienna, iskrząca, jedwabista. Fanki Narciso Rodriguez Eau de Parfum powinny być zachwycone. Przy teście globalnym wypada dużo lepiej niż na nadgarstku. W ciepły letni dzień przynosi eleganckie i bardzo skuteczne orzeźwienie, choć nie jest to typowy świeżak. To kwiaty w lodowatym, ultrakobiecym wydaniu.

Courage Woman


Później, według mnie, mamy przepaść... Reszta, którą wąchałem jest tuzinkowa i bardzo, bardzo wtórna. Niektóre z ich perfum mają bardzo ciekawe składy (np. Suprise Women z rumem i koniakiem), ale pachną po prostu tragicznie i zupełnie inaczej, i nie polecam zakupów na podstawie lektury spisu nut, bo można się srodze zawieść.

Zaznaczam jednak,że kilku nie testowałem w ogóle (np. męskiego Suprise z kawą i czekoladą).

Jean Paul Gaultier Classique EdP Intense

$
0
0

Jean Paul Gaultier Classique znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Jean Paul Gaultier Classique Eau de Parfum Intense

Najgłośniejsza, bez dwóch zdań, premiera marki Jean Paul Gaultier w ostatnich latach - Classique Intense - właśnie objawiła się na Wisłą.


Francis Kurkdjian podczas zapowiedzi tych perfum mówił, że stosunek starego Classique do nowych składników wyniesie 4 do 6. To zaś pozwalało przypuszczać, że fundamenty pozostaną takie same - mocno osadzone, pewne, silnie kwiatowe z wyraźną nutą orchidei, róży i wanilii. Tak się jednak nie stało i według mnie, nowe Classique Intense w kluczowych obszarach różnią się całkowicie od wersji Eau de Parfum (tym samym uświadomiłem sobie, że wersji naprawdę pierwszej - Eau de Toilette - nie poświęciłem wystarczająco dużo czasu, aby napisać recenzję; obiecuję to nadrobić).

Kto rządzi w Classique Intense?


W Classique Intense dyryguje jaśmin. Niepodzielnie. Jest Panem kompozycji, a jego oblubienicą wanilia. Cała reszta to tylko ginący w ich blasku orszak. Wydawać by się mogło, że to połączenie nudne, wtórne i wyeksploatowane do granic możliwości. I tu, Jean Paul Gaultier (w sumie FK) mnie zaskoczył, ponieważ mikstura Intense pachnie więcej niż dobrze.

Jaguar

Jaśmin jest świetlisty, metaliczny i zabójczo mocny. Bardzo wyraźnie haczy o klimaty Alien, ale nie jest aż tak zwalający z nóg. Myślę, że można go porównać do gorseciku, w jaki ubrany został tułów (metal i złoto). W dodatku, mimo niewątpliwej siły, nowe Classique zachowuje pożądaną miękkość. Nie odczuwamy więc skóry słoniowej, ale delikatną, kocią sierść. Ba! To może być nawet sierść jakiejś pantery...

Wanilia Kurkdjiana


Wanilia, którą zagrał Francis Kurkdjian, również nie jest zupełnie nieznana. To ta sama szlachetność, ta sama ekspresja, którą odnaleźliśmy nie gdzie indziej niż w... Alienie. Z tym, że w przypadku wanilii postulowałbym jednak podobieństwo do wersji Essence Absolue. W bazie nuta ta nabiera bardziej pudrowego, suchego charakteru. Jest naprawdę piękna.


A cała reszta?


Na pewno nie nazwałbym Classique EdP Intense zapachem owocowym. Okraszony kwaśną nutą początek to zbyt mało dla takiego miana (choć sam początek w minimalnym stopniu, właśnie dzięki temu, przypomina głowę Angel). Nuty kwiatu tiary, kwiatu pomarańczy i róży nie grają pojedynczo. Są to trzy tygrysy na smyczy jaśminu. Nadają mu szybkości, powabu, urozmaicają grę. Dalej są to jednak tylko wonie pomocnicze.

Paczula zwija czerwony dywam


I jedynie, z reszty nut, paczula pięknie kończy całą kompozycję. Jest sucha i miękka, ale jednocześnie słoneczna. Subtelnie topi się w jedną całość z proszkową wanilią i pozwala powiedzieć, że Classique w wersji Eau de Parfum Intense to naprawdę świetne perfumy. Szczerze polecam!


Nuty: wanilia, jaśmin, tiara, kwiat pomarańczy, paczula, róża, granat
Rok premiery: 2014
Twórca: Francis Kurkdjian
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: genialna, powyżej 10 godzin

Oficjalna reklama Jean Paul Gaultier Classique Intense

Kolekcja Marty

$
0
0
Kolekcja Marty

Dziś na blogu mam przyjemność zaprezentować kolekcję Marty spowitą w oparach jaśminu, róży i paczuli...


Przypominam, że piękne zdjęcia wszystkich kolekcji czytelniczek i czytelników Nez de Luxe można zobaczyć tutaj: KLIK

Jeśli chcecie się podzielić swoimi zbiorami, wystarczy wysłać maila na kontakt@nezdeluxe.pl

Oto lista wszystkich perfum:


1. Ma Dame Rose`n Roll Jean Paul Gaultier
2. F for Fascinating Salvatore Ferragamo
3. Truth or Dare by Madonna Naked Madonna
4. Contradiction Calvin Klein
5. J'Adore L'Absolu Dior
6. J'Adore Dior
7. Aura Intense Swarovski
8. The Beat Burberry
9. Parisienne Yves Saint Laurent
10. Rumeur Lanvin for women
11. Body Burberry
12. Closer Halle Berry
13. Champs Elysees Eau de Toilette Guerlain
14. 3121 Prince
15. Kate Kate Moss
16. Kate by Kate Moss Luxury Edition Kate Moss
17. Quizas, Quizas, Quizas Loewe
18. Moment de Bonheur Yves Rocher
19. Just Cavalli Roberto Cavalli
20. Enchanted Golden Absolute Chopard
21. Chloe Eau de Parfum Chloe

Guerlain Guet-Apens, Attrape Coeur, No. 68, Vol de Nuit Evasion, Royal Extract

$
0
0

Perfumy marki Guerlain znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Guerlain Guet-Apens

Pięć nazw i jeden, ten sam zapach. Jaka jest historia jednego z najbardziej niesamowitych pachnideł Guerlain?


Wszystko zaczęło się od Pamplelune


Przenieśmy się do roku 1994, kiedy stery firmy trzyma Jean-Paul Guerlain. Czujne oko mistrza znajduje wśród młodych adeptów sztuki perfumeryjnej nieoszlifowany diament - młodą, zaledwie 24-letnią Mathilde Laurent. Cztery lata później na rynku pojawia się koronny zapach z serii Aqua Allegoria - Pamplelune. I choć oficjalnie za nosa tej kompozycji uznaje się Jean-Paula, to wiadomo, że faktycznie jest to dzieło samej Laurent, które zyskało namaszczenie i aprobatę mistrza. Był to jednocześnie debiut tej perfumiarki na światowych, pachnących salonach. Dość powiedzieć, że Pamplelune wciąż jest niezagrożonym bestsellerem Guerlain, choć od premiery minęło 16 lat. Ten fakt mówi sam za siebie.

Guerlain Pamplelune

Skandal i przywłaszczenie autorstwa


Rok później, w 1999 roku, Jean Paul powierza młodej Francuzce kolejną misję. Ma wyczarować limitowaną edycję butikowego zapachu na Boże Narodzenie 1999. Tak rodzi się Guet-Apens, czyli "Zasadzka". Piękny, cynamonowo-owocowy szypr. Krótko potem zapach wchodzi do stałej oferty jako No. 68, lecz nie gości tam zbyt długo i zostaje wycofany z oferty. Powraca w 2005 roku jako Attrape Coeur i podpisany jest nazwiskiem Jean-Paula Guerlaina. We Francji wybucha skandal, ponieważ autorką kompozycji jest przecież Mathilde Laurent. Francuzka odeszła jednak w międzyczasie do konkurencyjnego Cartier, a Guerlain, nie chcąc promować perfumiarzy z zewnątrz, obwieszcza, że autorem Attrape Coeur jest tylko Jean-Paul. Co więcej, ta sama kompozycja debiutuje na rynku raz jeszcze, w 2007 roku - Vol de Nuit Evasion - na wyłączność portów lotniczych w Wielkiej Brytanii i Francji. Jest to jednak edycja wybitnie limitowana. Sam zapach miał być jednak identyczny jak Attrape Coeur. W roku 2009 wszystkie wcielenia Guet-Apens znikają z rynku i osiągają horrendalne ceny w drugim obrocie. Całkowicie nowe sety z kompozycją Guet-Apens pod różnymi imionami kosztują dziś nawet kilkadziesiąt tysięcy euro.

Mathilde Laurent - naczelny nos Cartier

Guerlain Royal Extract


Żeby było ciekawie, Guet-Apens powrócił na rynek raz jeszcze. W tym roku w londyńskim Harrods pojawiła się limitowana edycja o nazwie Royal Extract, która jest niczym innym jak Guet-Apens. Choć oficjalnie mówi się, że to kompozycja powstała specjalnie dla londyńskiego sklepu, nie jest to prawdą.

Najnowsze wcielenie Guet-Apens - Guerlain Royal Extract

Warto wiedzieć, że na przestrzeni lat sama kompozycja zapachowa nie była zmieniana sama w sobie. Zmiany wynikały jedynie z konieczności dostosowania perfum do aktualnych wymogów formalnych. Tym sposobem ograniczono udział mchu dębowego i zmieniono piżma w bazie kompozycji. Są to jednak zmiany z trudem wyczuwalne.

A jak pachnie zatem Guet-Apens?


Ja testowałem wersję o nazwie Attrape Coeur, czyli tę z okresu 2005-2009. Zrobiła na mnie kolosalne wrażenie. Jest niesamowicie szlachetna, pełna, idealnie łączy klimat lat 80. z nowoczesnym wizerunkiem kobiety. Jest w niej trochę z Poison, trochę z Venezii, Porównywana bywa do Jicky (zgadzam się), L'Heure Bleu (w pewnym stopniu) i Mitsouko (nie zgadzam się).

Brzoskwinie i cynamon

Rozpoczyna się bajeczną nutą brzoskwiniowego pudru, któremu wtóruje dostojny cynamon. Całość jest ciepła, wręcz rozogniona. Jasna.

Mrok przychodzi w drugiej chwili. Zapach zyskuje tłusty, zawiesisty niuans palonych kwiatowych olejków. Jest słodko i bardzo upojnie. Już 5 minut od aplikacji Attrape Coeur kreuje mszyste, drzewne tony, które podbijają od spodu pozornie łatwą grę kwiatowych, owocowych i korzennych składników. Podoba mi się tu dosłownie wszystko. Kompozycja jest zmienna, przejścia są płynne, ingrediencje pachną nawet piękniej niż w naturze. W sercu pojawia się miękki irys. Wyraźna jest również tuberoza, której blisko do tej z Poison. Mamy również klasyczny wyznacznik szypru, czyli duet jaśmin-róża.

Eugene Delacroix Kwiaty

Wąchają Guet-Apens naprawdę można te składniki poczuć, bo kompozycja nie ma typowego podziału na trzy części. Elementów jest tu więcej i każdy z nich pachnie inaczej niż jego sąsiedzi. To sprawia, że noszenie tych perfum dostarcza znacznie większej rozrywki niż czytanie książki lub oglądania filmu. Nie bez znaczenia jest też miękka, waniliowa baza, która przesuwa Attrape Coeur w stronę Shalimar i przypomina ciepły, suchy piasek...

I choć zapach w sam w sobie nie jest rewolucyjny, to jest perfekcyjnie wykonany i ma niesamowitą siłę wyrazu. Gdyby trafiła mi się możliwość nabycia butelki, nie zawahałbym się ani chwili.


Nuty: mech dębowy, irys, róża, cynamon, brzoskwinia, jaśmin, tuberoza, piżmo, fiołek, drewno sandałowe, wanilia
Rok premiery: 1999
Twórca: Mathilde Laurent
Cena, dostępność, linia: j.w
Trwałość: średnia, około 5-6 godzin

Avon & Christian Lacroix Ambre [NEWS]

$
0
0
Avon x Christian Lacroix Ambre for Her

Pod marką Christian Lacroix światowy gigant kosmetyczny - Avon - lansuje dwa nowe zapachy z dominującą nutą ambry o nazwie, a jakże inaczej, Ambre.


Zapewne nie uda mi się ich poznać, ale obie kompozycje wyglądają naprawdę interesująco. Ktoś z Was może miał okazję je już wąchać?

Christian Lacroix Ambre for Her


Wersja damska łączy nuty jagód, mandarynek w głowie. Serce ma pachnieć jaśminem, a baza została ukuta z karmelu i ambry. Zapowiada się pysznie...


Avon x Christian Lacroix Ambre for Him

Christian Lacroix Ambre for Him


Dla Panów przewidziano bardziej szorstkie nuty: bergamotkę, ambrę, kardamon i drewno sandałowe. Obawiam się, że ta akurat wersja może być wtórna i tuzinkowa, ale trudno coś wieszczyć na podstawie tak szczątkowych informacji.

Oba zapachy dostępne już są na stronie brytyjskiego Avonu w cenie 20 funtów za butelkę. 

Tom Ford Private Blend Tuscan Leather

$
0
0

Perfumy marki Tom Ford znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Tom Ford Tuscan Leather

Tuscan Leather to jedna z najbardziej znanych pozycji w niszowym, ekskluzywnym portfolio Private Blend marki Tom Ford.


Zapach skóry nigdy jednak nie był moim ulubionym. Woń palonego styraksu, fiołka, ambry i innych składników, które kreują w perfumach akord skórzany (polecam artykuł dotyczący tego, jak czytać spis nut perfumeryjnych), zawsze mnie uwierała i wydawała się obca. Tak samo mam z czystym kastoreum i innymi zwierzęcymi zapachami. Tego typu kompozycje trzeba po prostu lubić.

Wrześniowy las

Tuscan Leather jest jednak w pewien sposobów wyjątkowy. Nie jest to skóra ciężka, przeszywająca fetorem garbowania i akordem śmierci. To lekki zamsz wystawiony na promienie wrześniowego słońca. Czuć tu pewne pierwiastki zimna, trochę słonego wiatru zestawionego z południowym, choć jesiennym ciepłem... Świetlistości dodaje kompozycji jaśmin i maliny, choć nie czuć ich dosłownie i gdyby nie spis nut nie odgadłbym konkretnie tych składników. W Tuscan Leather odnalazłem woń pięknego, białego bukietu, który został wysuszony razem z jedną, przypadkowo wrzuconą doń maliną. To nie są dosłowne kwiaty i dosłowne owoce. Nuty te są rozmazane, nieco pastelowe. Idealnie komponują się ze skórą i urozmaicają początek kompozycji.

Jesień w Toskanii

Dla osób, które w akordach skórzanych się nie lubują, lub które ich nie znają, Tuscan Leather może sprawiać wrażenie bardzo mocnych i intensywnych perfum. Patrząc jednak z perspektywy niszowców, do których w końcu zaliczamy ten zapach, jest on jednym z łatwiejszych, choć w żadnym stopniu nie ujmuje mu to urody. Kreacja tak pięknej nuty skórzany to nie lada wyczyn i prawdziwa sztuka. Tym bardziej, że w sercu i bazie następuje tylko niewielkie wysłodzenie i nie możemy mówić o wejściu w chemiczne lub niespójne ze startem akordy. Pojawia się tam lekko żywiczne, świeżo zastygłe olibanum (bez żadnych dymów i kopcących trybularzy) i piękna, słonecznie słodka, bursztynowa wręcz ambra, która stapia perfumy ze skórą noszącego...


Nuty: skóra, zamsz, maliny, jaśmin, olibanum, szafran, tymianek, akord ambrowy i drzewny
Rok premiery: 2007
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 50, 100 i 250 mL
Trwałość: raczej słaba, około 4-5 godzin

Perfumy do pracy - ostateczne propozycje

$
0
0

Na blogu pojawiły się już moje i Wasze propozycja perfum do pracy. Starałem się wypośrodkować je i uwzględnić wiele punktów widzenia.


Są tam zarówno perfumy niszowe, jak i selektywne, z różnych grup zapachowych, choć starałem się, aby każdy spełniał założenia, o jakich pisałem w pierwszej, publikowanej jakiś czas temu, części artykułu.

Zapraszam do całego artykułu na temat perfum do pracy i propozycji konkretnych produktów.

Carven Vetiver i wetiwer porośnięty mchem

$
0
0

Perfumy marki Carven znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Carven Vetiver

Oryginalny Carven Vetiver powstał w 1957 roku jako dzieło Edouarda Hache. Pachniał nie tylko wetiwerem, ale posiadał mocne szyprowe podstawy z mchu dębowego, cytrusów, jaśminu i lawendy. 


Nowa wersja pochodzi z roku 2014 i wedle informacji producenta jest wierną kopią pachnidła sprzed pół wieku (co jest niemożliwe, choćby przez wzgląd na obecne regulacje dotyczące stosowania pewnych substancji).

Od razu powiem jedną rzecz. Bez czytania spisu nut mój nos poznał w tej kompozycji trzy składniki: mech dębowy, cytrynę i wetiwer. Dzisiejszy spis nut milczy na temat mchu, choć daję słowo, że jest to nuta pierwszoplanowa, ważniejsza nawet od wetiweru. Potwierdzają to poniekąd inne opinie na zagranicznych stronach. Tajemnicą takiego stanu rzeczy może być fakt wyczarowanie mszystego efektu za pomocą innych składników.

Oficjalna reklama Carven Vetiver

Zaznaczam, że bawię się teraz w domysły. Być może akord mszysty w nowych perfumach Carven powstał w oparciu o olejek geraniowy, muszkat i wetiwer. Obecność lawendy również może mieć w tym swój udział. Summa summarum, nie jest to ważne. Istotny jest fakt, że początek zapachu to woń szyprowa w pełnym znaczeniu tego słowa.

Niestety, samo wrażenie zapachowe, choć wyraźne, jest wtórne. To szypr do bólu nudny i przewidywalny. W sercu nabiera nieco drzewnej i przykurzonej maniery. Geranium mocniej akcentuje swoje różane spektrum, a wetiwer zamiast błyskać zielenią, zasypuje nas solą i piaskiem. Całość jest toporna i brzydka. Zupełnie bez pomysłu i bez wyrazu. Później zapach się spłaszcza i wieje nudą totalną, choć cały czas toporną...

Flakon Vetiver również do najbardziej udanych nie należy

Naturalnym wydaje się porównanie z damskim Ma Griffe. Tamten zapach opowiadał jednak historię, był przemyślany, czuć było w nim kunszt i emocje. Vetiver to kakofonia mocnych i męskich retro nut. I jak zawsze wobec zapachów "historycznych" jestem pokorny, tak w tym wypadku nie mam litości i mówię, że jest to prostu szajs.


Nuty: wetiwer, lawenda, trawa cytrynowa, cytryna, geranium, grejpfrut, bergamotka, gałka muszkatołowa, kwiat pomarańczy, drewno cedrowe, drewno sandałowe
Rok premiery: 1957/2014
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda toaletowa dostępna w pojemności 50 i 100 mL
Trwałość: średnia, około 5 godzin  

Dzisiejsze perełki z promocji sephora.pl (MAKIJAŻ + PIELĘGNACJA)

$
0
0

  Zapasy się wyczerpują, ale dziś dołożono sporo nowych okazji w dziele "Kuszące Ceny" na sephora.pl. Wybrałem te najbardziej atrakcyjne...



KOSMETYKI MAKIJAŻOWE


1. Lancome Effet Miracle Baza pod makijaż - 84,90 zł (poza promocją 132 zł)




2. Make Up Forever Wodoodporna pomadka w płynie - 55,90 zł (poza promocją 115 zł)


W promocyjnej cenie dostępne są dwa kolory: Ciemna Malina oraz Kasztanowy Beż



3. Lancome Teint Vissionaire Korektor i podkład w jednym - 135,90 zł (poza promocją 219 zł)




4. Yves Saint Laurent Youth Liberator Serum w podkładzie - 174,90 zł (poza promocją 265 zł)




5. Estee Lauder Lip Lacquer Błyszczyk do ust - 69,90 zł (poza promocją 110 zł)



6. Lakiery do paznokci Sephora różne kolory - 3,90 zł (poza promocją 19 zł)



7. Podkład Guerlain Terracotta Skin - 135,90 zł (poza promocją 215 zł)



8. Make Up Forever Aqua Lip Konturówka do ust - 33,90 zł (poza promocją 95 zł)



9. Guerlain Parure de Lumiere Nawilżający podkład do twarzy - 145,90 zł (poza promocją 235 zł)


PIELĘGNACJA


1. Korektor uporczywych przebarwień Sephora - 25,90 zł (poza promocją 59 zł)


Zawiera ekstrakt z chmielu i lukrecji oraz kwas salicylowy. W działaniu złuszczającym ma pomagać specjalnie zaprojektowany aplikator


2. Mleczko oczyszczająco-matujące Sisley z szałwią - 192,90 zł (poza promocją 339 zł)




3. Yves Saint Laurent Forever Light Creator Serum przeciw niedoskonałościom - 245,90 (poza promocją 399 zł)





4. Helena Rubinstein Prodigy Powercell Foundation Podkład odmładzający 235,90 zł (poza promocją 359 zł) + korektor punktowy Prodigy Re-Plasty na przebarwienia 229 zł (poza promocją 335 zł)




5. Sisley Anti-aging Lift Foundation Odmładzający podkład do twarzy 359 zł (poza promocją 579 zł)




6. Korygujące serum Givenchy Smile'n Repair - 289 zł (poza promocją 439 zł)



7. Yves Saint Laurent Youth Liberator Serum silnie odmładzające - 235 zł (poza promocją 389 zł)



PERFUMY I INNE KOSMETYKI...


...znajdziecie poniżej w rubryce...


...KUSZĄCE CENY

Przypominam, że rotacja jest tam bardzo duża. Produkty są na bieżąco wykupywane i dodawane są nowe (tak jak z perfumami Noelle, o których pisałem kilka dni temu)

Playboy Play It Spicy — waniliowe Bellini

$
0
0

Playboy Play It Spicy znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Playboy Play It Spicy

Play It Spicy na pewno nie jest pikantny ani przyprawowy, ale ma coś, co sprawia, że dziś o nim napiszę. Zapachy marki Playboy wszak nie goszczą codziennie na moim blogu.


Perfumy te są żywym dowodem na to, że tani produkt nie musi być tragicznie słaby. Ba, tani produkt w ogóle nie musi być zły. Nie chcę w tym miejscu udawać, że Play It Spicy to niszowe pachnidło, ponieważ tak nie jest. Warto jednak powąchać tę kompozycję i zauważyć kunszt, z jakim została wykonana.

Soczysty początek Playboya


Piękny, soczysty początek kojarzy się z creme brulee skropionym sokiem z czerwonych porzeczek. Zapach jest słodki i kwaśny zarazem. Oba te wątki są jednak ze sobą spojone w harmonijny i przy tym nienudny sposób. Głowa Play It Spicy trochę iskrzy, co może dziwić, jeśli weźmiemy pod uwagę brak cytrusów w oficjalnej piramidzie nut. Można mniemać, że za ten efekt odpowiada granat lub nuta białego wina Prosecco.

Creme brulee

Jak pachnie Bellini?


Ha, zapomniałem powiedzieć, że główną (przynajmniej według producenta) nutą jest koktajl Bellini. Ubolewam, że nigdy nie piłem w świecie realnym tego specyfiku, ale analizując jego skład, chyba mogę go sobie wyobrazić. Zazwyczaj Bellini robi się z musującego, wytrawnego wina Prosecco, soku z białych brzoskwini oraz paru kropel soku wiśniowego lub malinowego, które nadają mu czerwoną poświatę.

Bellini

Środek i baza


W Play It Spicy nutą główną (według mnie) jest wanilia i kwaskowy akord owocowy. Na początku to porzeczki, później wyraźnie spektrum nut owocowych zbliża się do brzoskwini, a nawet moreli. Całość nie jest jednak oczywista, bo są to składniki syntetyczne mające tylko odwzorowywać, lepiej lub gorzej, naturę. W sercu pojawi się lekko słodka, choć wciąż okraszona sporą ilością wanilii nuta kwiatowa

Najważniejsze jest jednak to, że perfumy marki Playboy nie rażą taniością i choć pachną bez dwóch zdań chemicznie, to jest w tym wszystkim boża iskra i pomysł.


Nuty: wanilia, Bellini (białe wino, brzoskwinia), granat, lilia, marakuje, heliotrop, drewno sandałowe, ambra
Rok premiery: 2010
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30 i 50 mL
Trwałość: średnia, około 4-5 godzin

Carven Le Parfum

$
0
0

Carven Le Parfum znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Carven Le Parfum

Carven należy do marek, które wielokrotnie znikały z rynku i odradzały się po latach w rękach nowych właścicieli. Le Parfum to sztandar, pod którym firma znowu zabłysła w ramach koncernu Jacques Bogart SA.


Zapach powstał zupełnie od nowa, bez oglądania się na dawne, zakurzone receptury. Celem Le Parfum była tak naprawdę budowa świadomości marki w morzu potencjalnych odbiorców. To zaś wiązało się z perfekcyjnym przygotowaniem tej premiery i przemyśleniem każdego detalu. No cóż, nawet najmniejszy błąd mógł być bardzo bolesny dla właścicieli licencji.

Z tego względu do wyczarowanie kompozycji zapachowej zaangażowano mistrza mistrzów - Francisa Kurkdjiana. Perfumy to jednak nie tylko zapach. Wiedzieli o tym bez wątpienia "księgowi" koncernu Bogart. Stąd również w kwestiach wizualnych zdecydowano się polegać na geniuszu. Dość powiedzieć, że flakon Le Parfum został zaprojektowany przez samego Thierry'ego de Baschmakoffa.

Francis Kurkdjian

Sam zapach jest bardzo dobry i ciekawy. To zimne, nieco proszkowe kwiaty leżąca na linii, której końcami jest Narciso i Pleasures. Fanki czystości i sterylnych perfumeryjnych nut będą zapewne zachwycone.

Na pewno pozytywnego wrażenia nie robi sam początek kompozycji. Jest infantylnie słodki, dziewczęcy i masowy do bólu zębów. Skojarzenie ze średnią półką nie są w tej chwili błędem, bo to styl ekspresji znany z produktów Avon i Oriflame. Na szczęście ten straszny akord uchodzi w niebo i Carven Le Parfum zaczyna swoją frapującą opowieść.

Reklma Carven Le Parfum

Staje się zimny, trochę rzuca w nos pudrem i zmrożonymi kwiatami. Zaskoczył mnie fakt, że tak szybko z brzydkiej pop-koszmary wyłonił się biały, lśniący łabędź. Wbrew pozorom nie jest to woń łatwa i myślę, że ze spokojem mogłaby być włączona w poczet niszowej kolekcji Maison Francis Kurkdjian. Osoby lubujące się w stylistyce tamtych zapachów z pewnością docenią Carven Le Parfum, tę świetlistość i astralność.

Z wielkim trudem przychodzi mi opisywanie tych perfum po konkretnych nutach, łatwiej po wrażeniach. Owszem, czuć tu słodki groszek, czuć jaśmin, ale tu nie chodzi o pojedyncze składniki. Chodzi o całość. A ta jest spójna, zimna i piękna. W sercu i bazie pojawia się lodowaty, męski pierwiastek. Baza jest jednak nieco odmienna, nie tyle ocieplona, co rozświetlona nutami paczuli i sandałowca.


Nuty: słodki groszek, jaśmin, kwiat mandarynki, hiacynt, ylang, drewno sandałowe, paczula, osmantus
Rok premiery: 2013
Twórca: Francis Kurkdjian
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 30, 50 i 100 mL wraz z linią produktów dodatkowych
Trwałość: dobra, około 6-7 godzin

Clinique Aromatics in White [NEWS]

$
0
0
Clinique Aromatics in White

Podoba mi się niekomercyjny kierunek, w którym zmierza marka Clinique. Po oryginalnym Calyx, teraz świat ujrzały zapowiedzi Aromatics in White - perfum, które nawiązują do wielkiego szypru lat 70., Aromatics Elixir.


Póki co, o nowym zapachu nie wiemy zbyt dużo. Na pewno będzie to lżejsza, bardziej kwiatowa interpretacja przeboju sprzed, bez mała, pół wieku. Nosem, który zawiesił nozdrza nad kolbami z nową kompozycją jest nieznany szerzej w Europie Nicolas Beaulieu. Do tej pory jego najgłośniejszym zapachem jest damska Vespa.

Oficjalna piramida nut zawiera m. in. fiołka, syczuański pieprz, różę, kwiat pomarańczy, styraks, ambrę, wanilię i piżmo. Światowy debiut na półkach perfumerii odbędzie się lada dzień, ale nie jestem przekonany, czy trafi ten zapach do Polski.

Jimmy Choo Stars

$
0
0

Perfumy marki Jimmy Choo znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Jimmy Choo Stars

Stars to limitowana wariacja na temat wielkiego przeboju Jimmy Choo - Eau de Parfum.


Pachnie średnio, choć fanki klasyka zapewne docenią tę kompozycję. Jest słodko i płasko, przynajmniej według mnie. Całość jest ładnie rozpoczęta nutą kandyzowanej skórki pomarańczowej i to naprawdę czuć. Nawet bez czytania spisu nut. Warto jednak napomknąć, że nie zawsze... Czasami ten akcent umyka mojej uwadze, zwłaszcza kiedy aplikuję Stars w środku pomieszczeń. Być może chłód otoczenia akcentuje tę nutę...

Później mamy klasyczny akord toffi z nieco karmelowym niuansem. Nuda. Nuta kwiatowa jest mało orchideowa i bardziej przypomina słodką pulpę zmiksowanych płatków różnych kwiatów. Blisko temu sercu zresztą do klasycznej wody perfumowanej Jimmy Choo. W bazie pojawia się zaś sucha, wciąż słodka paczula z wyraźnym waniliowym zabarwieniem. Jest słonecznie i rozkosznie, ale temat ten był eksplorowany już tysiące razy. W dodatku czuć tu chemiczno-fartuchowe elementy...

Dla mnie to średniak.


Nuty: toffi, pomarańcza, orchidea, drewno sandałowe, paczula
Rok premiery: 2014
Twórca: b.d.
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 60 i 100 mL
Trwałość: dobra, około 7 godzin

Beyonce Heat Wild Orchid

$
0
0

Beyonce Heat Wild Orchid znajdziesz w perfumerii E-Glamour.pl


Beyonce Heat Wild Orchid

O najnowszych perfumach Beyonce z serii Heat nie piszę bez powodu. W Wild Orchid odnalazłem bowiem jednego z najpiękniejszych perfumeryjnych kokosów.


Kokos w perfumach


Nuta orzecha kokosowego w perfumach to trudny i bardzo niewdzięczny temat. Kokos sam w sobie nie daje perfumiarzom pozyskać swojego aromatu i wszelkie próby zatrzymania go w kompozycji zapachowej wymagają użycia syntetycznych składników. Efekty bywają różne, lepsze (Givenchy Bois Martial) i gorsze (Estee Lauder Sensuous Nude), lecz nigdy nie są rewelacyjne i zwalające z nóg.

Orzech kokosowy

A Beyonce się udało. Pobiła zarówno niszowe kokosy, kokosy butikowe i selektywne. Dla mnie to zapach otarty o geniusz. A biorąc po uwagę jego cenę, jestem pod wrażeniem totalnym.

Cuda i dziwy w perfumach ze średniej półki


Już po pierwszej aplikacji Heat Wild Orchid nie zostawił złudzeń, że jest aromatem poświęconym kokosowi. Mocno, mleczna nuta wręcz odurza i odrzuca. Poziom energii osiąga tu ekstremalny poziom. Warto zaznaczyć, że uniknięto tu spadku w czeluść syntetyczny i plastikowych nut (choć 100% natury to też nie jest). To ważne, bo kokosy zazwyczaj w perfumach pachną tragicznie pod tym względem. Jednocześnie głowa piramidy ma w sobie sporo kwaśnych, iskrzących nut owocowych. Według spisu to granat i boysenberry (krzyżówka maliny i jeżyny). Obie rośliny nie przebijają się jednak przed kokosa, ale skutecznie niwelują jego potencjalnie mdlącą, głębszą część.

Charakterystyczne wydłużone owoce boysenberry

W sercu owocowy akord przechodzi w piękne, jędrne kapryfolium. Przypomina mi ono Sexy Rio de Janeiro, ale nie jest tak nietrwałe. W ogóle mam wrażenie, że kapryfolium jest główną kwiatową częścią Wild Heat Orchid, a nie storczyk (orchideą zwany). Na tym etapie, czyli od pierwszej do trzeciej godziny, kokos nieco się chowa. Wyrasta na nowo później, w bazie. I właśnie ten fakt jest dowodem na wielkie umiejętności twórcy tej kompozycji. Zatrzymanie kokosowej nuty w bazie to nie lada sztuka, a perfumy Beyonce pachną nim do samego końca, nawet 8 godzin po aplikacji.

Beyonce w reklamie perfum

Kolejną, niezwykle istotną rzeczą jest to, że w piramidzie nut deklarowane są piżma, białe (a więc syntetyczne) akordy drzewne i syntetyczna ambra. Zazwyczaj takie trio zionie fartuchem i kurzem z niesprzątanego laboratorium. A tu niespodzianka, bo nawet najgłębsza baza pachnie lekkim kokosem z cieniem maślanej, kremowej nuty sandałowca.

Beyonce Heat Wild Orchid to jeden z najlepszych i najbardziej nietypowych zapachów średniej półki, jakie wąchałem w swoim życiu.


Nuty: kokos, boysenberry, akord drzewny, ambra, piżmo, kapryfolium, granat, orchidea, magnolia
Rok premiery: 2014
Twórca: Honorine Blanc
Cena, dostępność, linia: woda perfumowana dostępna w pojemności 15, 30, 50 i 100 mL
Trwałość: bardzo dobra, około 8-9 godzin


Benjamin Eidem dla Michael Kors for Men

$
0
0
Benjamin Eidem


Michael Kors for Men to bardzo charakterystyczny, męski zapach. Mocny, zawiesisty, trochę niedzisiejszy. Od teraz ma jednak bardzo dzisiejsza reklamę, w której wystąpił Benjamin Eidem.


Nowa kampania oparta jest na dość trywialnym obrazie mężczyzny i dość podstawowych ludzkich żądzach. Nie zabrakło tu jednak bożej iskry i pomysłu samej realizacji. Zobaczcie zresztą sami:



Viewing all 1711 articles
Browse latest View live