Nerolia Bianca to zapach złożony w sposób niesamowity. Dość powiedzieć, że w piramidzie nut zawarte są jedynie nuty z różnych części pomarańczowego drzewa: od młodych gałązek po kwiaty. To zaś zapowiedź arcydzieła w tej kategorii.
Wyprawa do pomarańczowego gaju
Nowe perfumy Guerlain naprawdę przenoszą w czasie i przestrzeni. Już po pierwszej aplikacji czuję, jakbym znalazł się w pomarańczowym gaju. Odczucie nie jest jednak proste i frywolne. To bardzo konkretny gaj, w którym dopiero co spadł ciepły deszcz. Niebo już się przeciera i na zielone liście zaczynają padać promienie słońca. Cud. Cud we flakonie.
Wyprawa do supermarketu
Przyczyn takiego stanułatwo się domyślić. Olejek pomarańczowy z owoców to najtańszy olejek eteryczny na rynku. Nie ma sensu zastępowanie go chemią. Jednak olejek neroli i petitgrain to już jedne z droższych komponentów i możemy być pewni, że prawie zawsze powstają w laboratorium. W przypadku Nerolia Bianca braki widzę właśnie po stronie tych bardziej bazowych składników, bo owocowo-pomarańczowa głowa gra świetnie.
Po 3 godzinach, na skórze zostaje marne wspomnienie, a po 4 nie ma już nic. 3-4 godziny w przypadku woni, bądź co bądź cytrusowej, to nie najgorszy rezultat.
Nuty: pomarańcza, neroli, petitgrain, kwiat pomarańczy słodkiej, gorzka pomarańcza, liście pomarańczy
Rok premiery: 2013
Twórca: Thierry Wasser
Cena, dostępność, linia: zapach dostępny jako woda toaletowa o pojemności 75 mL
Trwałość: 3-4 godziny, więc nieźle jak na tę grupę perfum
Fot. nr 1 z mat. producenta.
Fot. nr 2 z cowbird.com
Fot. nr 3 z iaadamlim.blogspot.com
Fot. nr 4 z prowincjalnawioska.blox.pl